Inspiracją do napisania tego postu stałą się rozmowa z jednym moim kolegą. Od dłuższego czasu mam wątpliwości odnośnie tego czy to co robię jest słuszne i przede wszystkim czy się do tego nadaję. Tak więc kolega powiedział bardzo fajna (czytaj: cenna) rzecz, iż jeśli sprawia ci to przyjemność, to jak najbardziej powinnaś to robić!. Wzięłam sobie te słowa do serca, nie będę ukrywać, że zasiały one ziarno optymizmu w mojej głowie teraz należy tylko czekać, aż ziarno wykiełkuję i da swoje pierwsze plony.
Zrozumiałam, że dziś największą rozkoszą jest robić to co się kocha, niestety nie każdy może sobie na to pozwolić. Dlatego poddanie się na starcie nie ma sensu i świadczy o słabości człowieka, dlatego moim mottem życiowym staję się powiedzenie "lepiej żałować tego, że się spróbowało, niż żałować że się nie spróbowało". Jesteśmy tylko ludźmi, a dokonywanie dobrych i złych wyborów, jest rzeczą codzienną, najważniejsze jest umieć odbierać każdą porażkę jako nauczkę na przyszłość.
Bo tylko sukces, któremu towarzyszyła ciężka praca, ambicje, marzenia, ma słodki smak triumfu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz