Kawa... Poranna kawa, popołudniowa kawka, wieczorna kawusia... Takie skojarzenia wywołuję u mnie kawa. Choć przyznam, że nie przepadam za tradycyjną czarną kawą ale wręcz uwielbiam napoję na jej bazie (cappuccino, latte, kawa mrożona, frappe i wiele in.). Kawa w ceremoniale współczesnego życia zajmuję ważne miejsce, ponieważ zapraszamy gości na kawę (wpadnijcie na kawę!), ze znajomymi idziemy na kawę itd..
Źródło: http://www.google.pl/imgres.
Napoję na bazie kawy stały się ostatnim czasem bardzo popularne, sięgamy po nie idąc np. do kawiarni, restauracji. Cappuccino - to kawa, przyrządzane na bazie espresso z dodatkiem spienionego mleka. Do tej kawy możemy dodać też różnego rodzaju syropy (np. żurawinowy, cytrynowy, orzechowy, czekoladowy, waniliowy, itd).
Źródło: http://www.google.pl/imgres?q=cappuccino,
Kolejnym napojem kawowym jest latte, przyrządzanym dosłownie w odwrotnej kolejności niż cappuccino. Najpierw do wysokiej szklanki do latte (z uchem lub bez) wlewamy spienione mleko (wcześniej na dno możemy dodać swój ulubiony syrop, osobiście polecam latte z syropem klonowym, waniliowym oraz migdałowym), mleka tak około 3/4 szklanki (można też spienić mleko bezpośrednio w szklance). Następnie uzupełniamy kawą espresso (należy jednak pamiętać by kawę wlewać powoli po ściance, by w końcowym etapie otrzymać 3 kolorowy napój).
Źródło: http://www.google.pl/imgres?q=latte
Przyrządzenie takiej kawy to zaledwie chwila, a potem pozostaję tylko delektować się nią niczym w kawiarni, jest to dobry pomysł dla tych, którzy nie przypadają za kawą typu "czarny szatan". Już wkrótce post nt. kawy mrożonej oraz frappe, które wbrew pozorom nie są tylko na upalne dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz