Etykiety

9 kwietnia 2011

Polska i Ukraina. Trudne pytania. Brak odpowiedzi...


Przygotowując się do udziału w VIII Ogólnopolskim Studenckim Forum Naukowym nt. "Wielopłaszczyznowe partnerstwo międzypaństwowe" zmierzyłam się z trudną kwestią polsko-ukraińskiej przeszłości historycznej. Zawiłość tych stosunków polega na tym, że z  jednej strony relacje między państwami buduję się na niestabilnym fundamencie, jakim są zdarzenia historyczne, kwestię, które nie zostały do końca wyjaśnione i po dzień dzisiejszy budzą wiele kontrowersji, z drugiej – chęć obu narodów do historycznego pojednania i tworzenia partnerstwa strategicznego. Należy też pamiętać, iż na kształt stosunków ma wpływ otoczenie międzynarodowe (chociażby fakt, że Rosja, która swój współczesny rozwój utożsamia z dominacją na przestrzeni postradzieckiej) tym samym skazuję Ukrainę na prowadzenie polityki dwutorowości, borykania się między wyborem strategii wschodniej czy zachodniej polityki zagranicznej.
            Zaszłości budzące największe kontrowersje, to kwestie wydarzeń na Wołyniu oraz działalność Ukraińskiej Powstańczej Armii, które wciąż czekają na swoje obiektywne rozstrzygnięcie  i właściwą ocenę historyczną. Polscy historycy twierdzą, że z rąk UPA zginęło od 100 do  150 tys. Polaków na Wołyniu, Podkarpaciu i w Galicji Wschodniej. Natomiast na Ukrainie rośnie liczba zwolenników uznania  członków UPA  za stronę biorącą udział w walkach narodowowyzwoleńczych Ukrainy. 




    Kwestie wołyńskich rzezi  oraz Akcja „Wisła” po długich negocjacjach znalazły swój finał we „Wspólnym oświadczeniu prezydentów RP i Ukrainy o porozumieniu i pojednaniu” podpisanym  podczas pierwszej oficjalnej wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Kijowie w maju 1997 r. W tej deklaracji państwa dokonują rozrachunku za wspólną tragiczną przeszłością, oddają hołd jej ofiarom, a także zobowiązują się pamiętać „u progu XXI wieku  o przeszłości, lecz myśleć o przyszłości”[1]. Podpisanie  deklaracji jest przejawem polepszenia  stosunków między Polską i Ukrainą. „Droga do autentycznej przyjaźni wiedzie przede wszystkim przez prawdę i wzajemne zrozumienie. Uznajmy, że żaden cel nie może stanowić usprawiedliwienia dla zbrodni, przemocy i zastosowania odpowiedzialności zbiorowej. (...). Składamy hołd niewinnym – pomordowanym, poległym i przymusowo przesiedlonym Polakom i Ukraińcom. Potępiamy sprawców ich cierpień”[2].
Trafnym podsumowaniem polsko-ukraińskiej przeszłości historycznej wydaję się cytat z Listu prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego do uczestników konferencji naukowej Stosunki polsko-ukraińskie 1939-1989 ”Ważną częścią polskiego dorobku ostatniej dekady jest nowe spojrzenie na naszą historię. (...) Lata komunistycznej hibernacji doprowadziły do sfałszowania obrazu rzeczywistości. (...). Przez lata utarło się przekonanie, że akcja „Wisła” była bezpośrednią konsekwencją ukraińskich zbrodni na Wołyniu. Przelana tam polska krew miała dawać władzy ludowej moralne uzasadnienie dla jej poczynań wobec polskich Ukraińców. Jednak takie rozumowanie jest nie tylko błędne – jest wręcz etycznie niedopuszczalne. (...). Akcja „Wisła”, która kiedyś byłą tak wielkim dramatem i pogłębiła rozdarcie między naszymi narodami, dziś – dzięki odnajdowaniu prawdy i wspólnej wrażliwości – staną się okazją do lepszego zrozumienia między Polakami i Ukraińcami. Niech prowadzą do pełnego pojednania, do umocnienia dialogu, do partnerstwa i przyjaźni.”[3].

[1]  Wspólne oświadczenie prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej i Ukrainy o porozumieniu i pojednaniu, z 21 maja 1997 r. w: Stosunki polsko-ukraińskie, op. cit., s. 37-38.
[2] Ibidem.
[3] List prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego  do uczestników konferencji naukowej Stosunki polsko-ukraińskie 1939-1989(Krasiczyn, 18-19 kwietnia 2002 r.), w: Stosunki polsko-ukraińskie, op. cit., s. 39.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz