Etykiety

18 marca 2011

Z życia absolwenta


Wymarzone studia, wymarzony dyplom z tytułem magistra. A co dalej? Wymarzona praca? Niestety historia nie każdego absolwenta ma taki finał.
            Mówią, że studia są najpiękniejszym okresem życia. Szybko przemijają i następuję prawdziwe, dorosłe życie. Niektórzy wykorzystują lata studenckie po toby gromadzić wspomnienia, inni zaś po to by zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe, ponieważ zdają sobie sprawę z realiów, które dziś panują na rynku pracy. 

Młodzi, zdolni, ambitni...
Młodzi, zdolni, ambitni – absolwenci szkół wyższych, w grudniu odebrali swoje wymarzone dyplomy.  A jak im idzie poszukiwanie wymarzonej pracy? – Pół roku już jestem po studiach, byłam na pięciu rozmowach o pracę, które zakończyły się fiaskiem, ponieważ brakuję mi doświadczenia – tłumaczy Sylwia absolwentka Wydziału Prawa i Administracji. – W trakcie studiów aktywnie uczestniczyłam w życiu akademickim, m.in. poprzez działanie w różnych organizacjach studenckich, lecz wciąż jest tego za mało, ponieważ liczy się doświadczenie zdobyte poprzez pracę lub praktyki zawodowe.  –  
Podobnie sądzi Łukasz absolwent kierunku humanistycznego, już w trakcie trwania studiów podjął się przekwalifikowania i zaczął drugi kierunek. – Skończenie budownictwa daję mi realne szansę na znalezienie pracy, ponieważ na rynku pracy jest ciągle zapotrzebowanie na pracowników z tym wykształceniem. –  

Praca a studia
Doświadczenie zdobyte w trakcie studiów jest bardzo pomocne w poszukiwaniu pracy o czym dobrze wie Bartłomiej Jasiński – absolwent politologii.  –Swoją pracę,  podjąłem jeszcze na studiach, jednak nie jest ona związana z moim wykształceniem. Najważniejsze, że mam pracę, z której mogę się utrzymać, szczególnie że pracuję na umowę o pracę, a nie  zlecenie , z którą najczęściej mają do czynienia absolwenci. - 
Większość z nich podejmuję się różnych zajęć by zdobyć środki na utrzymanie się, są to pracę dorywcze, sezonowe, nie zawszę związane ze skończonym kierunkiem studiów.   -  Dzisiaj Olsztynie jest coraz trudniej o pracę, zwłaszcza że ograniczono środki na walkę z bezrobociem, co oznacza znaczne obcięcie funduszy na staże absolwenckie, po których bardzo często absolwent w instytucji, przedsiębiorstwie uzyskiwał zatrudnienie. Dotyczy to również środków na założenie pierwszej firmy – dodaję Bartłomiej Jasiński.

Nadmiar – zysk czy strata?

             – Myślę, że główną
przyczyną  problemu ze znalezieniem przez absolwentów pracy  jest przede wszystkim  nadmiar osób z wyższym wykształceniem, ponieważ teraz posiadanie tytułu magistra nie jest czymś „nadzwyczajnym” wręcz normalnym, bo każdy może ukończyć studia (na uczelni państwowej lub prywatnej)  –  mówi Monika absolwentka z Wydziału Nauk Społecznych.
Co roku na
uniwersytetach w całej Polsce kończą studia tysiące prawników, socjologów czy psychologów.  Szczególnie kierunki humanistyczne nie dają nam pewności, że po ich ukończeniu  znajdziemy pracę w zawodzie .  Polska nie jest przygotowana przyjąć na rynek pracy tylu absolwentów szkół wyższych. Szczególnie, że programy studiów i kierunki nie są dostosowane do realiów rynku pracy. Przykład – po co kształcić na jednym roczniku 400 magistrów prawa, skoro na aplikację dostanie się około 100?  - mówi  Dagmara Ciesielska-Jasińska absolwentka Prawa. Warto też zwrócić uwagę na to, jak traktuje się absolwentów, którzy aby dostać pracę muszą najpierw odbyć półroczny staż i tu uwaga – za około 800 zł. Zastanawiam się czy za takie pieniądze, po ukończeniu uniwersytetu naszych marzeń warto jest pracować?

Wyjazd – szansa czy zagrożenie?

Trudności ze znalezieniem pracy powodują u młodych ludzi frustrację i zaniepokojenie o swoją przyszłość. Coraz więcej  osób z tytułem magistra w poszukiwaniu pracy wyjeżdża zagranice.  –
Wyjechałam, ponieważ Polska nie daje żadnych perspektyw dla rozwoju absolwentów. A znalezienie  jakiejkolwiek pracy w zawodzie graniczy z cudem. Poza tym pakiet socjalny w Anglii jest bardzo dobry i pomaga polakom po przyjeździe na wyspy stanąć na nogi – opowiada Milena absolwentka z Wydziału Humanistycznego.
Problem z dostosowaniem popytu do podaży na rynku pracy nie dotyczy tylko Polski lecz także całej Europy.  – W Europie
poprzez niedostosowanie studiów do realiów rynku pracy oraz kryzysu, bezrobocie wśród absolwentów wzrosło już do 20,6%. Unia Europejska opracowuje projekt, którego celem będzie zmiana programu nauczania oraz płynniejsze przejście na rynek pracy po ukończeniu uczelni wyższej, program ma być dokończony do 2020 roku – tłumaczy Dagmara Ciesielska-Jasińska.

Co na to pracodawcy?

Wszędzie jest wymagane doświadczenie.  Najlepiej być 25 latkiem z tytułem magistra i  co najmniej 5 letnim doświadczeniem pracy, oprócz tego przydałoby się prawo jazdy, znajomość kilku jeżyków obcych i perfekcyjna obsługa komputera. Czy zatem wymagania pracodawców są zbyt wygórowane?  Czym się kierują przy zatrudniając pracownika? – Zwracam uwagę na wykształcenie oraz doświadczenie w danej dziedzinie pracy, lecz nie tylko to decyduję o przyjęciu osób do pracy. W okresie próbnym ważnym determinantem jest stosunek potencjalnego pracownika do pracy, ponieważ jeżeli taka osobą czegoś nie potrafi, to zawszę może się tego nauczyć, a gdy nie ma chęci pracować najlepsze umiejętności jej w tym nie pomogą – tłumaczy  Irena Szczepańska właścicielka Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego Stary Folwark w Tumianach.
Czy zatem będąc „świeżo upieczonym” magistrem mamy szansą zdobyć pracę w zawodzie? Warunki na rynku pracy dowodzą, iż dostać pracę jest co raz trudniej, lecz nie znaczy, że nie jest to możliwe.  Jedno z powiedzeń twierdzi, że:  „Dla chętnego, nic trudnego”. Być może jest to światełko w tunelu, który prowadzi do celu.  Należy przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość, wziąć ze sobą odrobinę wiary w siebie, dwie garści ambicji, trochę pokory oraz nadzieję i wyruszyć na podbój świata, bo świat do odważnych należy!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz