Sesja zaskakuje studentów podobnie jak zima drogowców. Po semestrze „beztroskiego” życia następują te „długo oczekiwane” dwa tygodnie zakuwania.
Nie wszystkich żaków sesja zaskakuje jednakowo, dla jednych to prawdziwa szkoła przetrwania na studiach, dla drugich – kwestia przypomnienia utrwalonej wiedzy podczas systematycznej nauki w trakcie semestru. Ale to, czy należymy do tej pierwszej czy drugiej grupy, nie zmienia faktu, że sesję trzeba zdać. Jak mówi popularne studenckie porzekadło „ 4x Z: egzamin trzeba Zakuć, Zdać, Zapić, Zapomnieć”
Ale jak ułatwić sobie żmudne zakuwanie? – Przetrwać sesję pomaga mi medytacja, która pozwala mi rozluźnić się, skoncentrować i pozbierać myśli – mówi Anna Zawadzka, studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Do bardziej powszechnych metod stosowanych przez studentów nalezą tzw. wspomagacze. – Ja studiuję dwa kierunki więc w sesję mam zazwyczaj tak 8-10 egzaminów, zdarza mi się uczyć całą noc – opowiada Natalia studentka filologii ukraińskiej i dziennikarstwa. – Więc często sięgam po mocną kawę i napoje energetyczne.
(...)
Na koniec życzę wszystkim lekkiej i udanej sesji. Pamiętajcie, że ważne nie są oceny, tylko wiedza jaką posiadamy i to że zaowocuje nam ona w przyszłości, a najlepszym sposobem zapamiętania materiału jest jego zrozumienie, a nie zakucie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz