Etykiety

9 czerwca 2011

Czy media kreują politykę, czy polityka media?

We współczesnym świecie media odgrywają niebagatelną rolę jako kanał komunikacji pomiędzy politycznymi elitami i opinią publiczną. Nie tylko opisują zdarzenia, ale stają się miejscem debaty oraz pewnego rodzaju walki politycznej. Dziś relację pomiędzy mediami a polityką ulegają nieustanej ewolucji. Świat mediów a świat polityki potrafią iść ze sobą w parze, stając się za chwilę przeciwległymi biegunami.
Aktorzy sceny politycznej doskonale zdają sobie sprawę, z tego, wiedząc, że zaprezentowanie się w mediach (częste pokazywanie się)  jest gwarantem sukcesu. Wielu z nich przyznaje rację zasadzie: „nie ważne, jak o tobie mówią, ważne, że nie przekręcają nazwiska”. (...)
Reasumując media a polityka są ze sobą w nieustannej symbiozie. Możemy zatem mówić o relacjach polityków i dziennikarzy, partii i organizacji medialnych czy wreszcie systemu medialnego z systemem politycznym, a nawet mediokracji z demokracją. Przy czym, każdy z tych związków można rozpatrywać na wiele sposobów, spośród których najważniejszym jest badanie relacji dominacji i podporządkowania. (...)
Zdaniem autora trafnym podsumowaniem tych relacji będzie wypowiedź Rafała Ziemkiewicza dotycząca specyfiki relacji pomiędzy środkami masowego przekazu a władzą. Uważa on, że media są istotnym elementem systemu władzy, mimo tego, że pełnią one funkcję kontrolną, to nawet media komercyjne są zależne od polityki. Dowodem na to jest funkcjonowanie KRRiTV, która jest upolityczniona. Zdaniem Ziemkiewicza nawet tacy „magnaci” jak TVN i TV Polsat liczą się by nie „zadzierać” z władzą, ponieważ w 2013 r. kończy się im koncesja i to czy zostanie przedłużona, częściowo zależy od stosunków z władzą. Natomiast rządzący potrzebują wsparcia mediów podczas kampanii wyborczej. Jak widać koło się zamyka, tworzy się pewnego rodzaju dualizm oba podmioty są sobie podporządkowane, mając jednocześnie na siebie olbrzymi wpływ.


1 komentarz:

  1. Mówi się, że media są IV władzą, a jednak w dobie dzisiejszej "mediokracji" wydaje się, że pierwszą. To przecież media kreują opinię publiczną i tak na prawdę mają znaczący wpływ na wynik wyborów. Czy ktoś jest w TVN pokazywany jako passe czy jako trendy (że użyję takich określeń wobec polityków-coraz częściej celebrytów) ma duże znaczenie. Ostra negatywna kampania medialna wobec rządów PiS-u, rozdmuchanie do niebotycznych rozmiarów taśm Beger i późniejszy wynik wyborczy a.d. 2007 o tym świadczy. Podobnie media wykreowały, uważam aferę Rywina i upadek rządów SLD.

    OdpowiedzUsuń